Chciał złapać włamywacza, a okazał się nim sam
Grudziądzcy policjanci zatrzymali 49-latka podejrzanego o włamanie do pomieszczenia strychowego w jednej z kamienic w centrum miasta. Mężczyzna interweniującym stróżom prawa tłumaczył się, że to nie on jest włamywaczem, a jedynie urządził na niego zasadzkę. 49-latkowi zostały już przedstawione zarzuty.
Do zdarzenia doszło dzisiaj (03.01.2010) nad ranem. Dyżurnego grudziądzkiej jednostki zawiadomił operator monitoringu miejskiego, który zauważył, że z jednej kamienicy w centrum miasta mężczyzna wynosi jakieś przedmioty, po czym po jakimś czasie wraca tam ponownie. Skierowany w to miejsce patrol skontrolował całą klatkę. Policjanci sprawdzając stan zabezpieczeń drzwi i zamków do mieszkań zaważyli, że skobel zabezpieczający pomieszczenie strychowe jest wyrwany, a same drzwi uchylone. Gdy weszli do środka zauważyli mężczyznę, który stał przy ścianie. Po wylegitymowaniu okazał się nim 49-letni mieszkaniec Grudziądza. Policjantom tłumaczył się, że jest mieszkańcem kamienicy, który widząc wyrwany skobel w drzwiach, schował się na strychu by zorganizować zasadzkę na włamywacza gdyby wrócił w to miejsce. Mężczyzna nie umiał jednak się wytłumaczyć ze skradzionych przedmiotów, które policjanci znaleźli w jego torbie, a które bardzo szybko wróciły do prawowitego właściciela. 49-latek został zatrzymany i przewieziony do komendy. Jeszcze tego samego dnia usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem, za co kodeks karny przewiduje do 10-lat pozbawienia wolności.