Wiadomości

Na szczęście policyjna intuicja nie zawiodła!

Data publikacji 28.12.2009

Uratowana przez policjanta kobieta już
czuje się dobrze. Nie zagraża jej niebezpieczeństwo.

Wczoraj / 12 grudnia / około godziny 12.30 na
telefon alarmowy grudziądzkiej policji zadzwoniła kobieta mówiąc bardzo słabym
głosem, że ...

Uratowana przez policjanta kobieta już czuje się dobrze. Nie zagraża jej niebezpieczeństwo.
 
Wczoraj / 12 grudnia / około godziny 12.30 na telefon alarmowy  grudziądzkiej policji zadzwoniła kobieta mówiąc bardzo słabym głosem, że ma problemy z cukrem, że nie chce pomocy pogotowia ratunkowego. Zastępcy dyżurnego dopiero po paru próbach udało się ustalić miejsce zamieszkania kobiety. Nazwiska nie była w stanie podać. Policjant  usłyszał jakiś hałas , przez około minutę jeszcze próbował nawiązać z tą panią kontakt. Nikt nie odpowiadał.  Intuicja policyjna go nie zawiodła. Czuł, że  tej kobiecie potrzebna jest natychmiastowa pomoc lekarska.Przeczuwał, że kobieta nie jest pijana tylko chora.  Powiadomił pogotowie ratunkowe.  Po koło godzinie uzyskał informację z pogotowia ratunkowego, że 48-letnia mieszkanka podgrudziądzkiej wsi przebywa w stanie ciężkim w grudziądzkim szpitalu. Dzisiaj/ 13 grudnia/ mamy już  informacje  dobre. Kobiecie   nie zagraża   niebezpieczeństwo. Pomoc przyszła w samą porę - mówią lekarze.
Dzięki  intuicji  policjanta, szybkiej jego decyzji o powiadomieniu pogotowia ratunkowego kobieta żyje.  Mieszka   samotnie,  nie wiadomo jak by się  to skończyło, gdyby nie zadzwoniła na telefon alarmowy policji.
 
Naszemu koledze   asp. Jarosławowi Różek   składamy   gratulacje, a uratowanej kobiecie życzymy  dużo zdrowia.
Powrót na górę strony