To miał być żart....?
Data publikacji 30.04.2010
Grudziądzanin odpowie teraz za
wprowadzenie policji w błąd. Skłamał , że został pchnięty nożem i przebywa w
szpitalu. Okazało się to na szczęście, nieprawdą. Ale czy tak wolno angażować
policjantów ... czy tam akurat powinni ...
Grudziądzanin odpowie teraz za
wprowadzenie policji w błąd. Skłamał , że został pchnięty nożem i przebywa w
szpitalu. Okazało się to na szczęście, nieprawdą. Ale czy tak wolno angażować
policjantów ... czy tam akurat powinni być....
Wczoraj / 14 kwietnia / około godziny 16.00 na
telefon alarmowy grudziądzkiej policji zadzwonił mężczyzna mówiąc, że został
pchnięty nożem i przebywa na oddziale ratunkowym grudziądzkiego szpitala.
Oficer dyżurny natychmiast skierował do szpitala patrol policyjny. Mundurowi
ustalili, że w szpitalu nie przebywa żaden mężczyzna ugodzony nożem i nie
udzielano pomocy nikomu takiemu. Policjanci sprawdzili teren wokół szpitala,
poszukując osoby , która została " pchnięta nożem ". Nikogo nie spotkano.
Oficer dyżurny przedzwonił na numer telefonu , z którego dzwonił mężczyzna
potrzebujący pomocy policji. Okazało sie, że jest to numer telefonu młodej
grudziądzanki, do której podszedł mężczyzna prosząc o pożyczenie telefonu
komórkowego , "ponieważ padł ofiarą przestępstwa". Mężczyzna dzwonił na policję
przebywając w jednym z grudziądzkich lokali .Postępowanie w sprawie o
wykroczenie wyjaśni dlaczego wprowadził w błąd policjantów.... czy to miał być
dowcip ....jedno jest pewne policjanci byli potrzebni komu innemu i w innym
miejscu.
Za bezpodstawne wezwanie policji kodeks
wykroczeń przewiduje karę aresztu, ograniczenia wolności albo grzywnę do
1500zł. Sędzia może orzec nawiązkę do wysokości 1000zł.