Znalazł wyjście z sytuacji ....ale na pewno niewłaściwe.
Data publikacji 19.06.2010
Policjanci zatrzymali dzisiejszej nocy
włamywacza. Ze sklepu monopolowego przy ulicy Kalinkowej "zabrał " papierosy,
alkohol i pieniądze z kasy - 400zł. Łączna wartość skradzionych rzeczy to
przeszło 2000zł. Jak wytrzeźwieje ...
Policjanci zatrzymali dzisiejszej nocy
włamywacza. Ze sklepu monopolowego przy ulicy Kalinkowej "zabrał " papierosy,
alkohol i pieniądze z kasy - 400zł. Łączna wartość skradzionych rzeczy to
przeszło 2000zł. Jak wytrzeźwieje mundurowi przedstawią mu zarzut kradzieży w
włamaniem i przesłuchają.
Dzisiejszej nocy / 3/4 czerwca / na telefon
alarmowy oficera dyżurnego policji zadzwonił mężczyzna mówiąc, że ktoś się włamał
do sklepu przy ulicy Kalinkowej. Natychmiast wysłano w to miejsce patrole
policyjne. W sklepie była wybita szyba i uszkodzone drzwi wejściowe. Na ścieżce
rowerowej nad Wisłą policjanci zobaczyli mężczyznę który na ich widok zaczął
uciekać. Młody 21 letni mężczyzna odrzucił trzy torby. Mundurowi zatrzymali
go. Okazało się, że w torbach jest towar skradziony ze sklepu. Pan powiedział
policjantom , że musiał to zrobić " bo ma małe dziecko, bo nie ma z czego żyć
a wyszedł z zakładu karnego " . Badanie wykazało,że w organizmie ma przeszło 1,5
promila alkoholu. Dzisiaj śledczy przedstawią mu zarzut kradzieży w włamaniem i
przesłuchają.
Za kradzież z włamaniem kodeks karny
przewiduje karę pozbawienia wolności do lat 10 lat.