Na szczęście nie doszło do tragedii.
Na szczęście nie doszło do tragedii.
Mieszkańcy Grudziądza i policjanci zajęli się samotnie chodzącą po
poboczu drogi 3 letnią dziewczynką. Dziecko przebywa w szpitalu. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Ustalono
rodzinę ...
Na szczęście nie doszło do tragedii.
Mieszkańcy Grudziądza i policjanci zajęli się samotnie chodzącą po poboczu drogi 3 letnią dziewczynką. Dziecko przebywa w szpitalu. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Ustalono rodzinę dziewczynki.
Do zdarzenia doszło dzisiaj /9 kwietnia/ . Kobieta /mieszkanka Grudziądza, pracująca w okolicy Łasina/ jadąc do pracy ze swoim znajomym, zobaczyła idące poboczem małe dziecko. Natychmiast się zatrzymali , doszli do dziecka próbując dowiedzieć się gdzie mieszka. Nie udało się, wzięli dziewczynkę do samochodu , dali kanapkę i powiadomili policjantów. Mundurowi z Łasina zawieźli dziewczynkę do szpitala. Powiadomili pracowników MGOPS i pielęgniarkę środowiskową. Niestety nikt tego dziecka nie znał. Mundurowi zrobili zdjęcie dziecka. Dziewczynka został zawieziona do szpitala do Grudziądza z podejrzeniem zapalenia oskrzeli. Funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwania rodziców. Na ulicy Dworcowej zobaczyli kobietę jadącą rowerem, była bardzo zdenerwowana. Okazało się, że poszukuje swojej wnuczki. Mundurowi pokazali kobiecie zdjęcie, na którym rozpoznała ona swoją wnuczkę. Kobieta była trzeźwa, potwierdziło to badanie. W mieszkaniu jej panował porządek, nie było żadnych śladów po ewentualnej imprezie alkoholowej. Mundurowi ustalili, że 3 letnia dziewczynka sama się ubrała i wyszła przez okno balkonowe na podwórze domu. Trzylatka przebywa w szpitalu, życiu jej nie zagraża niebezpieczeństwo.
Słowa uznania należą się dwójce grudziądzan. Wykazali zainteresowanie i serce zatrzymując się i opiekując się małym dzieckiem.