Tragiczny finał ucieczki
Kierowca auta osobowego nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Pomimo wyraźnych sygnałów do zatrzymania ruszył do ucieczki. Jechał stwarzając realne zagrożenie dla innych uczestników ruchu, jadąc od krawędzi drogi do krawędzi. Po kilkuset metrach samochód wypadł z drogi i uderzył w drzewo. Pasażer volkswagena zginął na miejscu. Od kierowcy pobrano krew do badań. Trwa śledztwo w tej sprawie.
Do zdarzenia doszło wczoraj (26.03.2018 r.) ok. godz. 18:15 w miejscowości Dębieniec, w powiecie grudziądzkim. Dzielnicowi z Posterunku Policji w Radzyniu Chełmińskim zauważyli volkswagena golfa, którym poruszał się znany im osobiście 31-latek. Z uwagi na to, że mężczyzna był w przeszłości karany za jazdę pod wpływem alkoholu, policjanci postanowili skontrolować kierowcę.
Używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych w radiowozie, dali sygnał kierującemu do zjechania na pobocze, co ten uczynił. Gdy mundurowi wysiedli z radiowozu i chcieli podejść do pojazdu, jego kierowca ruszył i usiłował uciec.
Policjanci ruszyli w pościg. Kilkaset metrów dalej w miejscowości Turznice kierujący stracił panowanie nad samochodem, zjechał na pobocze i uderzył w drzewo. Pojazdem podróżowało czterech mężczyzn. W wyniku zdarzenia śmierć na miejscu poniósł 31-letni pasażer volkswagena. Drugi z mężczyzn, który podróżował samochodem, został przewieziony do szpitala. Kierowca golfa, 31-letni grudziądzanin oraz trzeci z pasażerów usiłowali uciec z miejsca wypadku. Obaj zostali zatrzymani przez policjantów. Od obu została również pobrana krew na zawartość alkoholu i środków odurzających.
Na miejsce został wezwany prokurator, pod którego nadzorem policjanci przeprowadzili oględziny i przesłuchali pierwszych świadków. Trwa śledztwo w tej sprawie.