O włos od tragedii
Policjanci z Grudziądza likwidowali skutki poważnie wyglądającej kolizji. Fiat Siena, którym jechało dwóch mężczyzn wypadł z drogi, wywrócił się na dach i omal nie wpadł do stawu. Na szczęście uczestnikom zdarzenia nic się nie stało. 31 – letni kierowca, który nie posiadał prawa jazdy został ukarany 1000 zł mandatem za popełnione wykroczenia.
Wczoraj (10.12.2018) dyżurny jednostki w Grudziądzu otrzymał zgłoszenie o zdarzeniu drogowym, do którego doszło w jednej z wsi pod Grudziądzem. Zgłoszenie pochodziło od mieszkańca, który na terenie swojej posesji zauważył rozbite auto. Na miejsce zdarzenia pojechali policjanci. Funkcjonariusze zastali leżący na dachu samochód i dwóch mężczyzn, którzy wcześniej jechali pojazdem. Mundurowi ustalili, że zbyt szybko jadący kierowca fiata na zakręcie wpadł w poślizg i z impetem wypadł z drogi. Samochód pokonał ogrodzenie jednej z posesji, żywopłot, wywrócił się na dach i zatrzymał się tuż przed stawem. Zdarzenie wyglądało bardzo poważnie. Pracujący na miejscu funkcjonariusze ocenili, że uczestnicy zdarzenia mieli dużo szczęścia, że wyszli z opresji bez szwanku. Dwaj mężczyźni podróżujący samochodem nie odnieśli żadnych obrażeń ciała.
Okazało się, że samochodem kierował 31 – letni mężczyzna, który nie posiadał uprawnień do prowadzenia pojazdu. Był trzeźwy jednak brak umiejętności prowadzenia auta, lekkomyślność i brawura doprowadziły do tego, że spowodował poważne zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Mundurowi ukarali sprawcę wykroczeń 1000 zł grzywną w postępowaniu mandatowym i zatrzymali dowód rejestracyjny rozbitego auta.