Lekceważący prawo motocyklista wykluczony z ruchu
Policjanci z Grudziądza zatrzymali do kontroli zbyt szybko jadącego motocyklistę. Po zatrzymaniu okazało się, że to prowadzący kawasaki mężczyzna jest pijany. To jednak nie wszystkie grzechy jakie miał na sumieniu 36-latek...
Wczoraj (6.06.19), krótko po 20.00, na ul. Warszawskiej w Grudziądzu policjanci patrolujący ten rejon nieoznakowanym bmw zauważyli szybko jadący motocykl lewym pasem ruchu. Funkcjonariusze z „drogówki” zmierzyli prędkość jednośladu. Policyjny videorejestrator wskazał, że kawasaki pędzi 107 km/k w obszarze zabudowanym. Zbyt szybką jazdę natychmiast przerwali policjanci zatrzymując motocyklistę do kontroli.
Pojazdem kierował 36-letni mężczyzna. Już na samym początku kontroli mundurowi mieli podejrzenie, że kierowca może być pod wpływem alkoholu. Badanie stanu trzeźwości, które zostało przeprowadzone na miejscu kontroli wykazało, że prowadzący motocykl ma prawie 1,5 promila w organizmie. Mężczyzna nie okazał policjantom prawa jazdy. Sprawdzenie zatrzymanego w policyjnych zbiorach danych dostarczyło stróżom prawa dodatkowych informacji. Okazało się, że kierujący stracił prawo jazdy za przekroczenie limitu punktów i nie powinien kierować pojazdami. W tej sytuacji policjanci wydali dyspozycję odholowania motocykla, co stanowi dodatkową dolegliwość dla tak bezmyślnych kierowców jak 36-latek, bo odzyskanie takiego pojazdu wiąże się z wieloma formalnościami, a przede wszystkim z pokryciem kosztów holowania i postoju na parkingu.
Nadmierna prędkość i brak uprawnień to wykroczenia za jakie będzie odpowiadał motocyklista, duża zawartość alkoholu w organizmie kwalifikuje czyn jako przestępstwo. Wkrótce sąd w Grudziądzu zadecyduje o wymiarze kary w tych sprawach. To skrajna nieodpowiedzialność kierowcy, która mogła doprowadzić do nieszczęścia.
Pobierz plik (format mp4 - rozmiar 4.1 MB)